#1 2008-07-05 14:33:17

jun

Mistrz/Gõ, Hellhorn

Skąd: Tokyo desu^^
Zarejestrowany: 2008-07-04
Posty: 107
Punktów :   
age:: 19
relationship:: Yeah^^

Lepianki

http://img93.imageshack.us/img93/6264/lepiankirf7.png



Miejsce zamieszkania pustynnych banitów, którzy niegdyś opuścili swoje rodzime miasta...Te piętrowe gliniane wieże są ostoja wielu roznych grup kulturowych...

Offline

 

#2 2008-07-07 09:06:19

Misery

Pogromca Magów Kotori, Hybryda

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-07-07
Posty: 19
Punktów :   
age:: 19
relationship:: iie

Re: Lepianki

Dni na pustyni są ciężkie jak brzemię rozpalonego nieba. Nabrzmiałe słońce wylewa niewysłowiony żar na cierpiącą ziemię. To jak miejsce egzekucji: bez chmur, zlitowania. Sama bezpośredniość, promienie pod kątem prostym i nic więcej.
W chłodnych lepiankach można jednak znaleźć kojący cień.
„Niski, skromny chłopiec siedział pod drzewem w upalny dzień…”
Choć i tam temperatura waha się pod dużymi cyframi.
„W ręce ściskając złote monety o dziwnych napisach.”
- „Po co mi te monety…? Nie można ich zjeść ani sprzedać, jaką więc mają wartość? Po co mama mi je dała…” – pomyślał, obserwując błyszczące monety na otwartych dłoniach.”
Cisza i spokój, przerwana nagle jakimś hałasem.
Czy to słońce krzyczy w cierpieniu…?
„- Kotori! Uciekaj, Kotoriii!!!
- Mama…? – powiedział zaskoczony do siebie, wyglądając zza drzewa. Buchnęły płomienie…”

Gorąco nie dawało mu spokoju. Ciągle śniły mu się koszmary z przeszłości… Ten dzień był długi. Nikczemny, niewdzięczny, ukryty pod maską cierpienia.
„Jej twarz, dotąd piękna i nieskazitelna, teraz pokryta spalonymi szczątkami ludzkiej skóry, rozciągnięta była w grymasie cierpienia. Wokoło roznosiła się woń śmierci.
- Idźcie po chłopca. – Zarządził ktoś, a reszta magów poczęła wykonywać polecenie.
- Mamooo!!!”

Przewrócił się na drugi bok. Sny nie dawały mu spokoju.

Offline

 

#3 2008-07-07 09:36:37

jun

Mistrz/Gõ, Hellhorn

Skąd: Tokyo desu^^
Zarejestrowany: 2008-07-04
Posty: 107
Punktów :   
age:: 19
relationship:: Yeah^^

Re: Lepianki

Ze snu wyrwał go jakiś odgłos...Podobny był do szelestu jednak nie do końca nim był...Coś szurało po piasku pustyni zbliżając się coraz blizej i bliżej wydając dziwny syk przypominajacy syczenie weża...To coś było już nieopodal naszego bohatera bacznei go obserwując...

Offline

 

#4 2008-07-07 14:59:25

Misery

Pogromca Magów Kotori, Hybryda

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-07-07
Posty: 19
Punktów :   
age:: 19
relationship:: iie

Re: Lepianki

Kotori rozejrzał isę wokoło, niepewnie łapiąc katanę, która spoczywała zaraz obok niego. -"C...Co to...?" - pomyślał, omiatając wzrokiem wszystko dookoła i wypatrując jakiejś podpowiedzi.

Offline

 

#5 2008-07-08 21:44:03

jun

Mistrz/Gõ, Hellhorn

Skąd: Tokyo desu^^
Zarejestrowany: 2008-07-04
Posty: 107
Punktów :   
age:: 19
relationship:: Yeah^^

Re: Lepianki

Nagle spod żarzącego się piasku tuż pod stopami Kotoriego wyłoniła się wielka głowa pustynnego węża, która teraz groźnie syczala m uw twarz...Z jego wyciągniętych kłów kapał jad, a język, który poruszał się energicznie muskał teraz jego policzek..

Offline

 

#6 2008-07-09 08:52:41

Misery

Pogromca Magów Kotori, Hybryda

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-07-07
Posty: 19
Punktów :   
age:: 19
relationship:: iie

Re: Lepianki

Chłopak nie ruszał się gwałtownie, gdyż wiedział, że nie nalezy tego robić w razie zagrożenia. Mocniej zacisnął palce na katanie, patrząc wprost w oczy węża. Poczuł jak kropelka potu spływa mu po skroni. Jego ciało zaczęło mimowolnie drżeć -"Jesteś tchórzem, Kotori" - pomyślał. - "Jak chcesz pokonać swoje lęki...?" Skrzywił się, gdy poczuł język węża muskający jgo policzek. -"Nie zdołałeś jej obronić, bo jesteś tchórzem. Tchórzliwe dziecko... Nie potrafi samo o siebie...zadbać." Jeszcze mocniej zacisnął palce na katanie, do tego stopnia, że stały się białe. Nagle szybkim ruchem wyjął ją z pochwy i zamachnął się na wielkiego gada...

Offline

 

#7 2008-07-09 09:30:56

jun

Mistrz/Gõ, Hellhorn

Skąd: Tokyo desu^^
Zarejestrowany: 2008-07-04
Posty: 107
Punktów :   
age:: 19
relationship:: Yeah^^

Re: Lepianki

W jednej chwili powietrze przeszył straszliwy ryk potwora, a następnie olbrzymia głowa opadła wprost pod stopy kotoriego...Wielki tułw wtworzenia zwinął sie kilka razy poczym również przestał sie ruszać opadajac na piasek...Stworzenie było martwe.

Offline

 

#8 2008-07-10 08:42:45

Misery

Pogromca Magów Kotori, Hybryda

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-07-07
Posty: 19
Punktów :   
age:: 19
relationship:: iie

Re: Lepianki

Kotori spojrzał na nie z obrzydzeniem.
Po chwili w jego umyśle głowa węża zamieniła się w twarz tak znajomą, patrzącą na niego spod huczących płomieni.
- "Czy to ja zrobiłem...?" - pomyślał, będąc w szoku. Wstał szybko z gorącej posadzki, wychodząc na zwanątrz. - "Nie chcę na to patrzeć".

Offline

 

#9 2008-07-11 16:55:30

Misery

Pogromca Magów Kotori, Hybryda

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-07-07
Posty: 19
Punktów :   
age:: 19
relationship:: iie

Re: Lepianki

Wszedł do chłodnej lepianki, rozglądając się. Spojrzał na leżące tam ciało węża i zmrużył oczy. Przeszedł koło niego, podnosząc z podłogi katanę, po czym nachylił się nad ciałem i odciął jeden jego ząb, wkładając go do kieszeni. - Dziękuję, że... Otworzyłeś mi oczy. Dobranoc... - powiedział i cicho wyszedł z domu, kierując się spowrotem nad jezioro, ale na jego obrzeża, zwracając się w stronę oceanu.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.sony-ericsson.pun.pl www.pmp.pun.pl www.hiphop-pl.pun.pl www.tirup2010.pun.pl www.pieroszki.pun.pl